Pierwszy naprawdę bardzo ładny dla płynięcia dzień. Ruszam na wodę i szybko mijam Darłówko a później dłuższy odcinek z mniejszym natłokiem turystów na brzegu, obok Wici i do Jarosławca na przerwę. U miejscowych rybaków dowiaduję się, że wczoraj było na poligonie strzelanie, ale dzisiaj raczej nie będzie. Do dowództwa poligonu nie udaje mi się dodzwonić , w końcu to sobota (może wolna?). Po podklejeniu przez szkutników mojego wiosła, które chyba jednak trochę ucierpiało na kołkach trzy dni temu, ruszam na trasę wzdłuż poligonu Wicko Morskie. Turystów i plażowiczów coraz mniej, ale jednak na całej trasie pojawiają się tu i ówdzie. Dopływam do ładnej plaży w Ustce, tuż za ujściem Słupi...