Następny dzień, bardzo ładny ale silny wiatr i czerwona flaga na Dąbkowej plaży, nie przekonują mnie do wypłynięcia. Cały dzionek na plaży, już dawno takiego nie pamiętam... Późnym popołudniem Bałtyk trochę się uspokaja, więc wypływam Z Dąbek na jezioro Bukowo, by w blasku zachodzącego słońca, dopłynąć do Dąbek Bałtykiem. Z tym zachodem prawie się udaje. Słonko chowa się nieco wcześniej niż linia horyzontu.