. Nad Austrią informowani jesteśmy, że z powodu mgły zamiast w Pyrzowicach wylądujemy we Wrocławiu. Udaje nam się tam załapać na pierwszy wolny autokar i po północy docieramy na docelowe lotnisko. Dobrze zrobiłem kąpiąc się 12 godzin wcześniej w nasłonecznionym basenie, tutaj jest ledwo 2 stopnie ciepła. Brrr :)