Czwartek był Dniem w którym moja żona postanowiła odwiedzić brata mieszkającego w Brukseli to w sumie jedynie 160 km. więc czemu nie? Niestety uprzedzający telefon był zbyt późny by szwagier i szwagierka mogli nie iść tego dnia do pracy, mogliśmy się zatem spotkać dopiero o 17:00. Nie zraziliśmy się postanawiając po drodze zobaczyć jeszcze jakieś ciekawe miejsca w drodze do Belgii. Pierwszym była miejscowość Gouda znana z wyrobu sera o tej samej nazwie. Tak się składa że akurat w czwartki organizowane tam są pokazy targów serowych jakie odbywały się tutaj przed laty. Załapaliśmy się na taki pokaz kupując przy okazji kilka kawałków pysznych serów. Gouda słynie również z najdłuższego kościoła Holandii (123 metry), w którym znajdują się 72 majestatyczne witraże.To Kościół Świętego Jana. Kolejne ładne miasteczko poznane :-) .