Po wczorajszej wieczornej burzy dzisiaj troszkę chłodniej i wietrznie wystartowałem tuż przed 8:00 i miał to być dzień taki bardziej na luzie. Nie był. Pchany wiatrem po trzech godzinach i piętnastu minutach dopłynąłem na koniec Gopła. Wyszło na to, że zamiast śluzowania o 14 tej mogę zdążyć na dwunastą i tak się stało. Wiatr dzisiaj cały czas był moim sprzymierzeńcem. Minąłem wszystkie 4 śluzy bez wychodzenia z kajaka i dzięki miłej i uczynnej obsłudze w dwie godziny przed wczoraj planowanym wpłynięciem na Wartę, już na niej byłem. Fajnie. Wartą jeszcze przepływam szesnaście kilometrów mijając Sławsk z wodowskazem wskazującym 241 cm. (to woda dolna niska), i znajduję miejsce na nocleg 4 km. przed mostem autostrady A2. Tutaj teraz 16 st. C. Zima . Godziny śluzowań na Kanale Ślesińskim stałe – 10 ; 12 ; 14 i 17. Za mną 70 km. w 12 godzin.