Ruszamy w drogę na nocleg do miejscowości położonej nad Zatoką Meksykańską - Campeche. Jedziemy ponad dwie godziny a prawie całą drogę towarzyszy nam ulewny deszcz. Dobrze że autokar ma szczelne poszycie dachu ;-) Pół godzinki na zakwaterowanie i jeszcze przed kolacją , o dziewiętnastej wspólny spacer po miasteczku, które sprawia wrażenie najbardziej rozwiniętego i nowoczesnego spośród tych odwiedzonych do tej pory. W mieście pozostało wiele kolonialnych murów i fortyfikacji służących obronie miasta (nie zawsze z sukcesem) przez piratów. W roku 1999 całe to zabytkowe miasto zostało wpisane na listę UNESCO . Nasz spacer po Campeche trwa godzinkę a czas i żądza głodu wzywa nas na kolację, po której udajemy się na zasłużony odpoczynek, bo jutro pobudka wcześniej niż dotychczas , o piątej rano :-( .