Mijają trzy godziny i jesteśmy w tylko niewiele cieplejszej Afryce. Tunezja – wyspa Djerba. Jeszcze godzinka i jesteśmy w pierwszym na tej wycieczce hotelu. Można nieco podrinkować i poleżeć nad morzem (Śródziemne) póki jeszcze widno i póki mamy tych kilkanaście wolnych godzin. Od jutra objazd Tunezji.