Geoblog.pl    piti628    Podróże    Tunezja - zaśmiecony kraj bez ani jednej restauracji McDonalds    Do Chebika
Zwiń mapę
2024
24
paź

Do Chebika

 
Tunezja
Tunezja, Chebika
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 2954 km
 
Śniadanie dziś o ludzkiej porze ;-). Pojedzeni ładujemy się w kilkanaście samochodów terenowych które zawiozą nas do pięknie położonych górskich oaz: CHEBIKA, położonej na granicy z Algierią, która w 1996 roku była plenerem hollywoodzkiej produkcji „Angielski pacjent”, nagrodzonej Oscarem i TAMERZA gdzie znajduje się Kanion Tamerza - cud natury słynący z pięknych krajobrazów, z urwistymi klifami, głębokimi wąwozami i malowniczym wodospadem, który spływa kaskadą do spokojnego basenu. Wędrujemy ścieżką prowadzącą nas pomiędzy unikalnymi formacjami skalnymi geologiczne mijając palmy z których pochodzą najlepsze daktyle w Tunezji „deglet nour” („palce światła”). Chwila czasu wolnego i ci którzy dokupili wycieczkę fakultatywną kontynuują wycieczkę terenówkami lecz teraz po pustyni- trasą rajdu Paryż-Dakar do Góry Wielbłąda, a następnie jeszcze bardziej w głąb pustyni, do miasteczka będącego oryginalną scenografią kultowej sagi „Gwiezdne Wojny”. Obowiązkowa sesja zdjęciowa przy resztkach starych budowli i wracamy do hotelu na obiad. Mamy trzy godziny wolne. Można skorzystać ze słonka i basenu, choć ja moczę tylko nogę do kostki i to mi wystarcza. Wybieram tylko słonko, choć kilku „morsów” w grupie mamy. Pływają. Moja żona też. Brrrrr. O szesnastej jedziemy na wycieczkę mającą być rekompensatą za wczorajszą wtopę z nie możnością dojechania do Monastyru. Jedziemy do miasteczka Nafta, to miasto i saharyjska oaza w środkowo-zachodniej Tunezji, przy północno-zachodnim krańcu Wielkiego Szottu, ok. 36 km na wschód od przejścia granicznego z Algierią w Hazwa. Nazywane miastem tysiąca kopuł. My tylu kopuł tu nie dostrzegamy, około godziny spacerujemy po wąskich uliczkach podobnych do medyny z widzianych wcześniej miast, lecz tutaj nie ma żadnych sklepików, a tylko domki mieszkalne. Nic szczególnego. Odjeżdżamy na punkt widokowy Corbeille de Nefta - naturalna depresja, wyjątkowe miejsce charakteryzujące się bujnym, zielonym gajem palmowym na tle surowej pustyni. Nazwa "Corbeille" tłumaczy się jako "kosz", co trafnie opisuje kształt zagłębienia tego miejsca przypominający misę. Mamy tu ponoć zobaczyć zachód słońca, ale ono zachodzi dokładnie za naszymi plecami i to za zabudowaniami więc słabo, choć udaje mi się zrobić ciekawe zdjęcie słońca ;-). Na koniec od chłopka kręcącego się obok nas kupuję tanią, malutką „różę pustyni” :-). Wracamy na pyszną jak dzień wcześniej kolację i odpoczynek przed ostatnim dniem objazdu, a przejechaliśmy dzisiaj w sumie ponad 200 km.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (49)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
! Komentarze moga dodawać tylko zarejestrowani użytkownicy
 
piti628
Kowboj
zwiedził 18% świata (36 państw)
Zasoby: 1820 wpisów1820 18 komentarzy18 11778 zdjęć11778 0 plików multimedialnych0