Jechaliśmy sobie powoli robiąc fotki ciekawym miejscom po drodze, jak się później okazało aparatem bez kliszy :(, aż dotarliśmy do Kolonii w której zatrzymaliśmy się na dłuższą chwilkę.Kolonia została założona w 33 r. p.n.e. i szybko zdobyła znaczącą pozycję. Urodziła się tutaj Agrypina Młodsza, żona cesarza Klaudiusza, który w 50 r. n.e. nadał miastu status kolonii (stąd nazwa) z pełnymi prawami miasta rzymskiego. Dalszy rozwój Kolonia zawdzięczała w dużej mierze chrześcijaństwu – w IV w. stała się stolicą biskupstwa, tutaj śmierć za wiarę ponieśli śś. Seweryn, Gereon i Urszula. Wkrótce na grobach męczenników wzniesiono kościoły pod ich wezwaniem, a szczególnie rozpowszechnił się kult św. Urszuli.
Średniowieczna Kolonia, wolne miasto Rzeszy, przeżywała niebywały rozkwit w wyniku korzystnego położenia nad Renem, na skrzyżowaniu ważnych szlaków handlowych. Naturalną koleją rzeczy, po latach rozwoju nastąpił zastój. Pewne ożywienie przyszło jednak w XVIII w. wraz z przywiezieniem z Włoch receptury na alkoholowy roztwór substancji z płatków kwiatowych, który światową sławę zyskał jako woda toaletowa popularnie nazywana „wodą kolońską” (eau de Cologne).
Współczesne miasto odzyskało rolę głównego centrum handlowego, a przy tym stało się naczelną siedzibą niemieckiej rozgłośni radiowej i telewizyjnej. Niezliczone zabawy i imprezy stwarzają w mieście niezwykle swojską atmosferę, charakterystyczną bardziej dla obszaru śródziemnomorskiego niż dla surowych Niemiec.Po spacerku w dalszą drogę...