Na lotnisku stawiamy się dwadzieścia minut przed wyznaczoną godziną zbiórki. Po odbiór paszportów pod stanowiskiem Rainbow, czeka już kilka osób, poczekamy i my. Poznajemy przewodnika - Darka i zaczynamy odprawę. Ta idzie nam dosyć sprawnie, mimo dużej kolejki Chińczyków. Udaje się dokonać obowiązkowych ;-) zakupów na strefie wolnocłowej i pięćdziesiąt minut przed odlotem siedzimy już w samolocie linii Air China. Niestety na wybór wymarzonych miejsc szans już nie było. Posadzono nas w środkowym, czteroosobowym rzędzie w dodatku nad skrzydłami. Nie pooglądamy widoków. Start opóźniony o dziesięć minut. 14.10 wzbijamy się w powietrze. Warszawy nie widzimy.