Geoblog.pl    piti628    Podróże    Meksyk    Na wodospad
Zwiń mapę
2021
18
paź

Na wodospad

 
Meksyk
Meksyk, Salto de Agua
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 10146 km
 
Wstajemy dzisiaj o szóstej rano. Całą noc słychać było padający deszcz. No i teraz też jeszcze kapie. Nie fajnie zwłaszcza że dzisiaj w planie wycieczka nad wodne kaskady z możliwością kąpieli. Po całonocnych opadach wszelkie cieki wodne mocno podniosły swoje poziomy. Szczególnie że jesteśmy od wczoraj w stanie Chiapas który jest bardziej górzystym niż odwiedzany wcześniej Jukatan. Przewodnik utwierdza nas w teorii zbyt wysokiej wody dla wycieczki w planowane wcześniej miejsce. Na dodatek (podobno) na drogach zapowiadane są dzisiaj jakieś strajki i (podobno) do miasta naszego dzisiejszego noclegu zawitał z nie zapowiedzianą wizytą sam prezydent Meksyku. Taka niespodzianka i niezły Meksyk ;-) . Możemy spodziewać się utrudnień drogowych dlatego też zmienimy planowany punkt programu na awaryjny inny punkt. Oddalony o dwadzieścia kilometrów od naszego hotelu w Palenque wodospad noszący nazwę Cascada Misol Ha. Krótki przejazd a podczas jego pokonywania pokazuje się słonko. Dobry znak. Może coś zobaczymy. Szum przelewającej się wody słyszymy z daleka ,nim jeszcze ukazuje nam się sam wodospad. Ciekawostką jest fakt że w jego okolicy kręcono sceny do filmu Predator z roku 1987, z Arnoldem Schwarzeneggerem w głównej roli :-) . Widok około 25 metrowej ściany wody robi na nas spore wrażenie. Mgiełka wodna rozbryzguje się i roznosi z dużym natężeniem na dużą odległość. Kolor wody jak to po deszczu. Bardziej kawa z mlekiem niż błękit czy lazur. Kąpiel odpada :-(. Jest jednak możliwość przejścia specjalną ścieżką za wodną ścianę. Idziemy. Gęstość wodnej mgły w tym miejscu jest tak wielka, że momentami trudno jest złapać oddech a człowiek ma wrażenie jakby się topił :-( . Ewakuujemy się przemoczeni, pelerynka nie ochroniła, dobrze że jest już całkiem słonecznie i cieplutko. Ci którzy chcieli zobaczyć wodospad „od zaplecza” przebierają się , po czym ruszamy w dalszą, bardzo długą , bo ponad czterysta kilometrową drogę do San Cristóbal de Las Casas.































 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (11)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
! Komentarze moga dodawać tylko zarejestrowani użytkownicy
 
piti628
Kowboj
zwiedził 17.5% świata (35 państw)
Zasoby: 1781 wpisów1781 18 komentarzy18 10973 zdjęcia10973 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
15.11.2023 - 30.11.2023