Według zaleceń w samo południe powinniśmy byli się wstawić na odprawę na lotnisku w Pyrzowicach. Byliśmy kwadrans wcześniej i dzięki temu w kolejce do odprawy przed nami było może z czterdzieści osób, a z każdą minutą za nami przybywało coraz więcej ludzi. W sumie samolot mieścił około trzystu pięćdziesięciu podróżnych. Odprawa poszła dość szybko i sprawnie , odwiedziny w sklepie bezcłowym również, pozostało odczekać jakieś czterdzieści minut po których podstawiono autobusy wiozące nas do samolotu. O 14,30 wchodzimy na pokład Airbusa A330-200. Hiszpańskiego przewoźnika Ultra Plus, który na tej trasie lata dopiero od tygodnia i jest nieporównywalny komfortem z naszym rodzimym Dreamlinerem. Kiepsko :-(.