Geoblog.pl    piti628    Podróże    Rowerowa 9 dniowa pętla z domu do domu przez góry i różne "Velo" (665 km.)    Dzień 1 ...do Czartaka
Zwiń mapę
2024
24
sie

Dzień 1 ...do Czartaka

 
Polska
Polska, Czartak
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 56 km
 
I tak na początek Szlak Dawnego Pogranicza wzdłuż Brynicy. Wjeżdżamy na niego tuż za Parkiem Tysiąclecia w Sosnowcu i kulamy się aż do jej ujścia do Czarnej Przemszy. Dalej w pewnej odległości od rzeki, głównie chodnikami obok ogólnie dostępnych dróg w tym DK 79 mijamy most nad Białą Przemszą kilometr przed jej połączeniem z Czarną i Trójkątem Trzech Cesarzy, który również odpuszczamy by nie być zmuszonym do wspinania się z rowerem na nasyp starej linii kolejowej. Sam Trójkąt odwiedzaliśmy już kilkukrotnie. Do Przemszy zbliżamy się jakieś trzysta metrów za Trójkątem i teraz wyboistą ścieżką położoną najbliżej rzeki docieramy za trasę S1 wracając na mało uczęszczane (w sobotę) publiczne drogi które doprowadzają nas do rynku w Jaworznie Jeleniu. Króciutka przerwa i zdjęcie z pomnikiem patrona i dalej znów blisko Przemszy mało komfortową, bo czasem piaszczystą ścieżką położoną pomiędzy rzeką a jeziorem Dziećkowice. Po przebyciu czterdziestu kilometrów dojeżdżamy do mostu Benedykta XVI od którego po wiślanym wale, asfaltową dróżką na spokojnie pedałujemy dwadzieścia kilometrów po Wiślanej Trasie Rowerowej zjeżdżając z niej na skrzyżowaniu z DK 781 tuż obok budowy nowego mostu nad Wisłą obok śluzy Smolice. Teraz kawałek po ruchliwej drodze i w Podolszu przekraczamy Skawę ,wzdłuż której w bliższej lub dalszej odległości będziemy jechać dzisiaj i trochę jutro. Zaczyna się nieco wspinania po którym wpadamy do Wadowic. Tam krótka wizyta na rynku gdzie spotykamy widzianego wcześniej piechura z kijkami. Okazuje się że idzie już dwadzieścia dni. Z Gdańska a celem jego podróży jest włoski Asyż. Jeszcze jakieś 1200 km. Okazuje się że to ksiądz i idzie w jedną stronę nie planując póki co powrotu. Czas ma do października :-). Robi się późno a dzień coraz krótszy, ruszamy zatem na szlak Velo Skawa który od Wadowic jest bardzo przyjemnym traktem pieszo rowerowym prowadzącym w większości byłą linią kolejową aż do zapory Świnna Poręba. Pamiętam tą linię bo w jednym roku dojechałem nią z czterema przesiadkami z Katowic do Czartaka na spływ Skawą. Dzisiaj Czartak będzie miejscem naszego pierwszego noclegu. Kończymy o 19,30 a pół godziny później robi się już ciemno :-(. Słychać tylko jakąś muzę płynącą chyba z knajpy Czartak oddalonej w linii prostej 400 metrów od nas, bliżej mamy do progu na Skawie, jakieś 50 metrów i co najgorsze 150 metrów do DK 28. Jesteśmy schowani, ale słyszymy wszystko :-( Za nami pierwsze prawie dziewięćdziesiąt kilometrów.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (14)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
! Komentarze moga dodawać tylko zarejestrowani użytkownicy
 
piti628
Kowboj
zwiedził 17.5% świata (35 państw)
Zasoby: 1809 wpisów1809 18 komentarzy18 11572 zdjęcia11572 0 plików multimedialnych0