Po śniadaniu udajemy się na spacer wzdłuż falującego morza. Idziemy pod latarnie morską Aghir Djerba Midun. Znajduje się trzy kilometry od miejsca naszego zamieszkania przy miejscowym porcie. Smród, bród , falujace morze i nagły nie przewidywany opad deszczu :-(. Na szczęście szybko przelotny. Wracamy drogą obok porzuconych kompleksów hotelowych. Słabo to wygląda, a jak słabo to można zobaczyć na filmiku nagranym rok wcześniej przez jednego zawiedzionego Djerbą gostka ( Djerba Tunezja śmieci brud i dzikie psy 2023 Tunisia - YouTube ). My mamy obiad po którym idziemy na chwilę nad morze. Odważna żona wchodzi do falującego,ale nie na tyle ciepłego bym wszedł i ja, morza i chwilę się tam pluska. Po plaży co jakiś czas spacerują jeźdźcy wielbłądowi i konni ale ogólnie spokój i pustka. Idziemy nad basen. Woda zimna. Wybieram bar ;-). I tak aż do kolacji. Po niej troszkę występów scenicznych, dyskoteka i pora na ostatni nocleg.