Miejsce fajne, lecz hałas przejeżdżających w odległosci około 100 metrów pociągów, nie pozwolił dobrze się wyspać.Tego dnia przemknąłem szybko przez miasto bo widok cywilizacji (czyżbym się za nim stesknił?) nie pozwolił nawet odczuwać szybkości nurtu Brdy pod prąd którego przyszło mi wiosłować.A nurt ów był dość silny w porównaniu do października ubiegłego roku gdy płynąłem tym odcinkiem (z prądem).Sam poziom wody był teraz o około pół metra wyższy.Wpłynąłem na kanał i mimo kilku przenoszeń i śluzowań udało mi się tego dnia pokonać go w całości.Biwak przy śluzie numer 9-Nakło Zachód.