Miałem dziś przepłynąć Wdę z Tlenia do Wisły, ale skoro udało mi się pokonać taki długi odcinek pod prąd, to może i do Tlenia też się uda, zwłaszcza że od Gródka w górę przez kilka kilometrów spokojna woda zalewu, później przed elektrownią Żur, też nie powinno być zbyt uciążliwie, ponieważ prąd produkują w godzinach popołudniowych, a przed południem od godziny 6 do 10. Wypłynąłem pustym kajakiem dwadzieścia po 10, po przepłynięciu około kilometrowego odcinka kanału (dla mnie) zaczyna (a właściwie kończy) się zalew, nad którym ładne miejsca biwakowe, miejscowa plaża a obok z wody wyrastająca rzeźba Matki Boskiej Gwiazdy Zarannej, której odsłonięcie miało miejsce w 2008 roku a na uroczystość tę parafia Miłosierdzia Bożego w Gródku czekała od ponad dwóch lat, czyli od kiedy miejscowy proboszcz dowiedział się, że na strychu u jednego z parafian leży głowa przedwojennej figury. To część rzeźby, jaka stanęła na zalewie w 1923 roku, wysadzonej przez Niemców i wyłowionej przez dzieci pod koniec wojny. Do głowy Matki Bożej konserwatorzy z Torunia dorobili resztę postaci. Po odnowieniu rzeźba otrzymała drugą nazwę - Gwiazda Zaranna, która ma nawiązywać do przyszłości i być spojrzeniem w przyszłość.
Zalew jest dosyć wąski i kręty, bardzo przyjemny w płynięciu, które zajmuje mi czas do 11.45 kiedy to pojawia się przede mną budynek elektrowni Żur z której jeden z uczynnych pracowników pomaga mi przenieść kajak w górę na ostatni etap mego płynięcia- jezioro Żur. Ładne całe otoczone lasami przepływam w godzinkę dopływając wreszcie do miejsca w którym byłem ostatnio w 1993 roku gdzie kończył się międzynarodowy spływ z Czarnej Wody- jestem w Tleniu.Tablica obok restauracji "Samotnia nad Wdą" informuje mnie że przepłynąłem 42 km. Gdyby możliwe było płynięcie starorzeczem a nie kanałami obok elektrowni byłoby to 50 km. w starorzeczach znajduje się jednak tylko woda z przecieków i płynięcie jest niemożliwe, chyba , że trafi się na jakiś remont w elektrowni, która na jego czas puszcza wodę właśnie starorzeczem.
Spędziłem na wodzie 19 dni przepływając łącznie 1242 km.