W stronę Oslo

Nie tracąc więcej czasu ruszamy w stronę Oslo, po drodze ostatni w Norwegii prom przez Eidfiorden i droga wzdłuż jego brzegów prowadząca w głębi ogromnego wąwozu, przez kręte tunele drążone pod stromym kątem w ogromnych skałach aż wyskakujemy tuż obok parkingu z widokiem na wodospad Voringfossen. Słychać go dobrze, ale by zobaczyć trzeba troszkę pochodzić. My niestety nie mieliśmy już na to czasu. Podziwialiśmy z daleka spadające ze 183 metrów w przepaść języki wody. Z żalem ruszyliśmy w dalszą drogę której krajobraz nagle diametralnie się zmienił. Jechaliśmy wzdłuż Hardangervidda -jednego z największych górskich płaskowyżów w Europie. Całe połacie łysych skał bez ani jednego drzewa. Widziane w dalekiej oddali ciężkie burzowe chmury podkreślały dziwną mroczność tego miejsca. To tutaj znajduje się największe siedlisko reniferów w Europie Północnej. Stada wędrują przez płaskowyż w ciągu roku, przenosząc się z pastwisk we wschodniej części Hardangervidda do zimowisk w bardziej urodzajnej, zachodniej części krainy...Nam niestety nie udało się dojrzeć żadnego rena. Z trudem udaje nam się wypatrzeć miejsce nadające się na biwak.

Zdjęcia (6)

Komentarze (0)