…Może tak będzie? Poranek piękny i słoneczny zatoka spokojna, już o dziewiątej startuję z miejsca z którego startowałem przedwczoraj, teraz jednak we właściwym kierunku- na Gdańsk. Umawiam się z żoną w okolicach Mrzezina na mostku na Rewie, którą pod prąd mam zamiar dokończyć po 23 latach. Niestety moja dalekowzroczność doprowadza mnie do Rewy z pominięciem ujścia rzeki o tej samej nazwie i w nieświadomości tegoż pominięcia i miejsca w którym się znajduję. Robię kilka fotek i przeciągam kajak jakieś 80 m. na druga stronę cypla by nie musieć go opływać gdyż wchodzi w głąb zatoki na dobre 200 może więcej metrów...