Geoblog.pl    piti628    Podróże    1494 kilometry kajakiem przez Polskę w 17 dni    Na start
Zwiń mapę
2014
11
lip

Na start

 
Polska
Polska, Krakow śluza Przewóz
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 0 km
 
Gdy na początku tego roku wiedziałem już, że osiągnę w nim swój główny kajakowy cel czyli przepłyniętą kajakiem długość równika, postanowiłem ukoronować to osiągnięcie dwutygodniową samotną wędrówką kajakiem przez Polskę. Trasa już mi dość dobrze znana czyli: start za śluzą Przewóz na 93 kilometrze szlaku Wisły do ujścia Drwęcy gdzie zaczynam szlak „Pętli Toruńskiej” po czym jeśli czas pozwoli to powtórnie Wisłą do Fordonu i odbicie na Kanał Bydgoski, a nim dokąd starczy urlopu. Przedłużające się jednak remonty pochylni i śluz na kanale Ostródzko – Elbląskim, które to pochylnie są główną atrakcją tej trasy i wizja obnoszenia lub obwożenia remontowanych odcinków wycieczki zmuszają mnie do zmiany planu wycieczki: start ten sam , w Fordonie skręt na Kanał Bydgoski, następnie Notecki i Morzysławski do Warty, tą 406 km. do Odry i już prosto przez Zalew Szczeciński i Kamieński do Bałtyku w Dziwnowie. Żona wspaniałomyślnie zaakceptowała mój plan, wynajdując sobie nadmorskie wczasy w okolicy mojej planowanej mety, byśmy mogli razem powrócić do domu, pozostało więc tyko obrać termin i powoli się przygotowywać, zaczynając od budowy wózka, gdyż na wymyślonej trasie do pokonania będzie dziewiętnaście śluz. Zbudowałem . Termin startu ustaliłem na 11 lipca, ponieważ będzie wtedy pełnia księżyca i w miarę krótka noc, a ja tą ostatnią wycieczkę rozpocząć chciałem od 24 godzinnego etapu, ot tak by sprawdzić się czy ja również mogę czasami nazywać się w kręgach kajakarskich- Długolem.:)


Plan był dopracowany a dzień wyjazdu coraz bliższy. Jako, że od marca praktycznie każdy weekend spędzałem poza domem, postanowiłem ostatni przed wycieczką spędzić na ostatecznym przygotowaniu do spływu, wymieniając przy okazji olej w samochodzie. Olej wymieniło się szybko i sprawnie, ale po wymianie auto przestało odpalać i trzeba było odstawić go do mechanika. Trudno było zdiagnozować przyczynę takiego zachowania auta ii coraz bardziej traciłem nadzieję na terminowy wyjazd. Urlop zaplanowałem już od piątku, by porządnie się wyspać, spakować , spokojnie zajechać na start i bez pośpiechu zapakować się w kajak ruszając koło szesnastej ku nowej przygodzie. W czwartkowy wieczór nadzieje na start wciąż były marne, spakowany czekałem na manatkach na sygnał od mechanika. W samo południe w piątek zadzwonił, że o trzynastej mogę odebrać auto. Bardzo się ucieszyłem i zaczął się wyścig z czasem. Ostatecznie przed siedemnastą dotarliśmy za śluzę Przewóz, szybkie upchanie około 50 kg. bagażu w tym prawie 30 litrów płynów w kajak i na kajak przy czym okazuje się , że nie zabrałem ośki do zbudowanego wózka . Kochana żona wyśle ją w poniedziałek na włocławską śluzę.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (1)
  • zdjęcie
Komentarze (0)
! Komentarze moga dodawać tylko zarejestrowani użytkownicy
 
piti628
Kowboj
zwiedził 17.5% świata (35 państw)
Zasoby: 1781 wpisów1781 18 komentarzy18 10973 zdjęcia10973 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
15.11.2023 - 30.11.2023