Geoblog.pl    piti628    Podróże    Kajakowa ósemka wielkopolsko-toruÅ„sko-żuÅ‚awska.    Etap 5 Do Pogorzelicy
Zwiń mapę
2016
13
lip

Etap 5 Do Pogorzelicy

 
Polska
Polska, Pogorzelica
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 205 km
 
Przez większą część nocy padał deszcz, nad ranem jednak ustał, tak jakby po to bym mógł nie moczony spakować się w kajak. Po starcie deszczyk kropił lekko, a ja mijałem kolejno jeziora Ślesińskie, Mikorzyńskie i Pątnowskie dopływając do śluzy Pątnów dwadzieścia minut przed dziesiątą. Przed śluzą przy brzegu parkuje kilka jachtów, chwilę rozmawiam z jednym żeglarzem który mówi mi że nie rusza się stąd póki co i jak się okazało wyrażał zdanie wszystkich tam parkujących. Jestem jedynym korzystającym ze śluzowania o dziesiątej. Kanał Morzysławski cały na zielono z wodnej rzęsy, wygląda jakby ostatnio nikt nim nie płynął. O 11,30 dopływam do ostatniej przed Wartą śluzy – Morzysław. Jako że nikt więcej już nie dopłynie, pani śluzuje mnie lekko przed planową godziną śluzowań i tym samym w samo południe wpływam na Wartę. Nareszcie czuję że płynę, a dla kompletu szczęścia słonko zaczyna pojawiać się coraz częściej i coraz śmielej. W Sławsku robię krótką przerwę na zakupy i o czternastej płynę w stronę nie obranej jeszcze mety. Trwa to jeszcze sześć godzin.Mijam Ląd , Pyzdry i ujście Prosny i racząc się po drodze widokami orła bielika i sarenki spotykam samotnego gitarzystę siedzącego z gitarą na krzesełku nad brzegiem rzeki. Zaprasza mnie do przerwania naszej samotności, ale nie skorzystałem. Na miejsce biwakowe obieram wysoką skarpę, jakieś pięćset metrów przed promem w Pogorzelicy. Gdy już rozłożyłem namiot i zniosłem potrzebne do przeżycia tobołki usłyszałem dźwięk silnika, który na przemian to wył, to cichł. Okazało się że pod prąd rzeki płynął sobie gość by wypróbować właśnie swój nowy silnik, a ten jakoś słabo sobie radził z nurtem Warty. Chwilę porozmawialiśmy, gość pochwalił mi się, że raz płynął kajakiem (chyba) z Pyzdr do Kostrzyna i z powrotem. Tydzień tam i dwa tygodnie do miejsca startu. Po tych rozmowach mój wieczór troszkę się wydłużył. Po dwudziestej trzeciej jestem gotów do snu, akurat zaczyna kropić deszcz, który raz słabiej a raz mocniej stuka w daszek mojego namiotu aż do rana.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (29)
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
piti628
Kowboj
zwiedził 17.5% świata (35 państw)
Zasoby: 1781 wpisów1781 18 komentarzy18 10973 zdjęcia10973 0 plików multimedialnych0