Geoblog.pl    piti628    Podróże    Tydzień na rowerze (790 km.)    Dzień 5 do ujścia Nysy Łużyckiej
Zwiń mapę
2019
17
lip

Dzień 5 do ujścia Nysy Łużyckiej

 
Polska
Polska, Kosarzyn
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 367 km
 
Słonko od rana. Dwieście metrów po piasku pod górkę, i zaczyna się asfalcik. Dzisiaj jest fajnie i będzie najcieplej. Jadę drogą krajową, ale mało uczęszczaną z powodu nie czynnych promów przez Odrę, łączących brzegi rzeki właśnie tą drogą (DK 282), już do końca pozostanę na lewym brzegu Odry. Robię z daleka fotkę pałacowi w Zaborze. Jest w nim Młodzieżowy Ośrodek Socjoterapii i Zespół Szkół Specjalnych, ale na bramie widnieje napis o zakazie fotografowania więc nie wjeżdżam.Godzinkę później kolejny pałac,tym razem w Przytoku, tu nie ma zakazów, choć to również placówka oświatowa. Wjeżdżam i robię kilka zdjęć.Zaczynam wędrówkę Lubuskim Szlakiem Wina i Miodu. Fajnie.Na zakazie przejeżdżam po remontowanym moście nad drogą ekspresową S3 i zmierzam w kierunku Cigacic. Pamiętam, że kiedyś gdzieś nad wodą w Cigacicach można było coś zjeść i napić się piwa, ale patrząc na zegarek i odległość dzielącą mnie od miasteczka po drugiej stronie rzeki postanawiam nie przekraczać rzeki. Koła mojego rowerka wtaczają się w Obszar Natura 2000 Dolina Środkowej Odry i jest ładnie. Ścieżki przez lasy, obok starorzeczy, sarny, łabędzie i czaple. To lubię.Zbliżam się coraz bliżej rzeki, jadąc jej wałami i mijając kolejne nie czynne promy. W ciągu DK 281 i DK 280. Chyba za mało wody w Odrze. Drogi prawie puste. Jadę. Natrafiam na bunkry, to Oderstellung – Skansen Fortyfikacyjny Czerwieńsk. Co jakiś czas mniej lub bardziej odrestaurowane bunkry wkomponowane w odrzańskie wały przeciwpowodziowe.Po dwudziestu pięciu kilometrach odjeżdżam troszkę od rzeki, by jak najkrótszą drogą dojechać do mostu nad Bobrem. Most duży, łąki zalewowe też, jedynie wody mało. Taka tegoroczna przypadłość.Nie wiem, czy znowu coś przegapiłem, ale znowu trafiam na piaszczystą drogę. Nie jest łatwo, ale się nie poddaję, widzę szansę na dojechanie dzisiaj do ujścia Nysy Łużyckiej. Mijam trudny odcinek i wjeżdżam w Krzesiński Park Krajobrazowy. W Chlebowie zakupy i szybki posiłek przy sklepie, a droga krajowa z kostki. Na szczęście krótki odcinek, dalej nic nie jeździ, bo znowu jest prom :-). Nabieram powera i ruszam na ostatnie 10 km. Kwadrans przed dwudziestą kończy mi się droga :-). Nocuję w widłach Nysy Łużyckiej uchodzącej do Odry. Jest pięknie, jestem zadowolony.

 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (7)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
piti628
Kowboj
zwiedził 17.5% świata (35 państw)
Zasoby: 1781 wpisów1781 18 komentarzy18 10973 zdjęcia10973 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
15.11.2023 - 30.11.2023