Geoblog.pl    piti628    Podróże    Odrą od Urazu do Trzebieży (543 km.)    Dzień 1 start w Urazie (275 km. Odry)
Zwiń mapę
2021
04
wrz

Dzień 1 start w Urazie (275 km. Odry)

 
Polska
Polska, Uraz
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 0 km
 
Ten spływ zaplanowałem niedługo po przedwczesnej śmierci Olka Doby. Nie mogłem uczestniczyć w pogrzebie, a słyszałem że miasto Police zaplanowało na Olkowe urodziny ( dziewiątego września) postawić mu pomnik. Postanowiłem dopłynąć na tą uroczystość. Jak się okazuje, sprawa pomnika została przełożona na grudzień, a dla pamięci Olka organizowany jest spływ kajakowy biegnący teoretycznie od Swarzędza (miejscowości narodzin Olka), a w rzeczywistości od Poznania, i prowadzący do Trzebieży gdzie jedenastego września jego imieniem ochrzczona zostanie miejscowa promenada odbudowana po pożarze. Startuję z portu w Urazie punktualnie o 10,30 i mam zamiar dopłynąć na tą uroczystość w następną sobotę. Być może razem z uczestnikami okolicznościowego spływu. Po ostatnich obfitych opadach deszczu płynę na wysokiej wodzie która akurat tutaj dopłynęła. Ślady na brzegach wskazują , że jest to już woda opadowa więc póki co będę ją gonił :-). Po czterdziestu minutach w oddali ukazuje mi się pierwsza z dwóch na tegorocznej wyprawie śluza - Brzeg Dolny. Łapię za telefon a pan śluzowy oznajmia , że już otwiera wrota i tak się dzieje. W śluzę wpływam z marszu i szybko jestem opuszczany o około 6 metrów. Koszt 4,40pln. Pan jeszcze ostrzega mnie o jakiejś barce z którą przyjdzie mi się minąć gdzieś w lesie, i proponuje bym zaczekał na jakimś brzegu, ja jednak wypływam za śluzę nie wiedząc (cytując Sanah) "o co mu chodzi?" Jakaś barka czeka tuż za wrotami i wpływa do śluzy tuż po moim jej opuszczeniu. Po połączeniu z jazową odnogą Odry, rzeka troszkę szybsza z wieloma brzegowymi śladami wskazującymi że zdążyła już opaść około metra od najwyższego (ostatnio) stanu. Ta szybka woda w ciągu kwadransa doprowadza mnie w okolice brzegu na którym znajduje się Pałac rodu von Hoym, obok którego spacerowałem rowerkiem podczas wyprawy sprzed dwóch lat. Kilka fotek i dalej w drogę. Do kilometra nr. 300 na którym znajduje się ostatnia śluza na szlaku Odry. To najnowsza śluza, której jeszcze nie znałem, a dopłynięcie do niej zajęło mi 1,5 h. Znowu telefon do śluzowego, otwieranie wrót, czerwone światło, ale zgoda na wpłynięcie jest. Około 3,5 metra w dół i do tego za darmo. Na każdej ze śluz spędziłem około pół godzinki bez wysiadania z kajaka. Teraz już otwarta droga do morza ;-) , nad głową stado dziesięciu białych czapli, od czasu do czasu czaple siwe a z oddali słyszalny klangor żurawi. Płynąc dalej mijam ledwo wystającą znad drzew wieżę Klasztoru Cystersów w Lubiążu (tu też byłem rowerkiem :-), a dalej spotykam najpierw samotnego bielika a niedługo później nawet parkę. Fajnie. Jeszcze troszkę wiosłowania, mijam Ścinawę a po niespełna godzince za mną osiem godzin siedzenia w kajaku, akurat przepływam przy uchodzącej do Odry Jezierzycy nad którą dzisiaj zanocuję po przepłynięciu nieco ponad 65 km.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (29)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
! Komentarze moga dodawać tylko zarejestrowani użytkownicy
 
piti628
Kowboj
zwiedził 17.5% świata (35 państw)
Zasoby: 1781 wpisów1781 18 komentarzy18 10973 zdjęcia10973 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
15.11.2023 - 30.11.2023