Geoblog.pl    piti628    Podróże    Odrą od Urazu do Trzebieży (543 km.)    Dzień 2 start u ujścia Jezierzycy (342 km. Odry)
Zwiń mapę
2021
05
wrz

Dzień 2 start u ujścia Jezierzycy (342 km. Odry)

 
Polska
Polska, ujście Jezierzycy
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 38 km
 
Dzień drugi rozpocząłem pobudką o ósmej rano. Może późno, ale dopiero wtedy zacząłem odczuwać rozgrzewające mój namiocik słonko, a noc dzisiaj była na tyle zimna, że spałem z zimową czapką na głowie i rękawiczkami na dłoniach. Grubo ;-) . Wystawiając głowę z namiotu zobaczyłem hasającego w wysokiej trawie liska. Szybki chwyt aparatu i udało się zrobić kilka fotek :-). Pomyślałem że będzie dziś dobry dzień, choć spojrzenie na kajak zweryfikowało moje nadzieje na jakość tego dnia. Na kajaku leżała sobie spora kupa!!! Gdybym nie zobaczył tego lisa, miałbym niezłą zagwozdkę kto to mi narobił na kajak. Tak przynajmniej odpowiedź była dosyć jasna, tylko jak mam rozumieć to lisie przesłanie ;-) ? Zejście na wodę okazało się nieco trudniejsze niż wczorajsze z niej zejście, ponieważ w ciągu nocy ubyło blisko metr wody !!! Gdy już znalazłem się w kajaku ( o 8,45), postanowiłem poznać ciut więcej Jezierzycę. Ruszyłem pod jej znikomy nurt o 8,45; i niestety po kilometrze, może nieco dalej rzeka zwęziła się i pojawiła się pierwsza zwałka na pokonanie której tym sprzętem nie miałem najmniejszej ochoty. Zawróciłem zatem i już o 9,15 byłem na wodach Odry. Po kwadransie minąłem płynącego z przeciwka pchacza bez barki. Niedługo później mijam ładną łódź motorową, następnie Marinę w Chobieni . Nad głową dużo słońca i co rusz orły bieliki i sporo miejsc znanych mi sprzed dwóch lat z wycieczki rowerowej. Na wodzie żadnych kajakarzy. Mijam ujście Baryczy której czyste wody mieszają się z kawowymi wodami Odry, za dwoma zakrętami na prawym brzegu wieża kościoła w Wilkowie, a dalej dość długo towarzyszący mi widok 218 metrowego komina w Głogowie z którego do października tego roku można było sobie skoczyć na linie. To drugi pod względem wysokości obiekt w Europie przystosowany do skoków. Przed Głogowem robię krótką przerwę tuż za jednostką wojskową a później mijam głogowski Most Tolerancji , miejscową Marinę i mam wrażenie że dogoniłem wczorajszą wodę bo mijając plac festynowy - Ławeczki Głogów widzę kilka ławeczek znajdujących się pod wodą. Mijam port i płynę spokojnie dalej. Na lewym brzegu Bytom Odrzański a za nim znowu orzeł :-) . Na prawym brzegu widok ruin zamku Karolat w Siedlisku a dalej przystań rzeczna taka typowo Odrzańska. Minę kilka takich na tegorocznej trasie a drugą już kilka kilometrów dalej – w Starej Wsi gdzie znajduje się tablica z której można się dowiedzieć że mija się właśnie (podobno) środek Odry (427 kilometr), jeszcze parę chwil i na lewym brzegu Nowa Sól z jej słynnym portem. Wiosłuję jeszcze przez czterdzieści minut i po blisko 10 godzinach wybieram metę na 347 kilometrze Odry, tuż przed mostem kiedyś kolejowym, a obecnie służącym rowerzystom jako przeprawa przez rzekę na prowadzącym tędy szlaku rowerowym. Za mną dzisiaj 95 km.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (35)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
! Komentarze moga dodawać tylko zarejestrowani użytkownicy
 
piti628
Kowboj
zwiedził 17.5% świata (35 państw)
Zasoby: 1781 wpisów1781 18 komentarzy18 10973 zdjęcia10973 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
15.11.2023 - 30.11.2023