W nocy kręciła się wokół nas burza, na szczęście dosyć daleko, choć deszczyk dał radę zmoczyć nam kilka rzeczy, w tym śpiworki i karimaty. Od rana jednak grzeje słonko, które naprawia nam wszelkie szkody. Startujemy w kierunku jeziora Szelmęt Wielki robiąc po drodze zakupy w Jeleniewie. Miejscowości po której wbrew nazwie, nie biegają jelenie, ale konie z jeźcami już tak . Przed jedenastą dojeżdżamy do rogatek Suwałk. Do centrum droga trochę się ciągnie, ale trafiamy. Najpierw Park Konstytucji 3 Maja, później główna ulica: Chłodna, a jak chłodna to pora na loda, bo na obiad zbyt wcześnie. Jest też plac Marii Konopnickiej na którym, albo sprzątają, albo szykują imprezkę z głównym hasłem 800+. Nie zostajemy.