Dziś piękna pogoda, więc nie tracąc czasu ruszamy w drogę, najpierw do Roldal pod drewniany kościółek, później tunelami, przez góry, obok ładnej rzeki i kolejnego fiordu pod wodospad Latefossen. Parking pełen gapiów wpatrzonych w obficie opadającą ze zbocza skały ścianę wody. Obowiązkowe sesje zdjęciowe i wymiana gapiów, mało komu chce się odejść trzysta metrów, by móc być bliżej wodospadu, ja jestem tym mało kim :) Widok naprawdę fascynujący.