Spacer po tym ładnym mieście rozpoczynamy o dziewiętnastej, przy kościele wykutym w skale w 1969 roku (Temppeliaukion kirkko), obchodzimy go wkoło, do środka będzie można zajrzeć dopiero jutro o 10 rano, a my mamy prom do Tallina o 11,30... Chodzimy po mieście do 22,30 oglądając większość wartych obejrzenia opisanych w przewodnikach obiektów. Miasto bardzo nam się podoba, jest w nim wiele przestrzeni i w każdym parku na ławkach lub na trawce, mnóstwo ludzi, kafejki też zaludnione no i jest jeszcze widno. Na tą noc zostajemy na nadmorskim parkingu blisko miejskiej plaży, obok dwóch dość zdezelowanych aut z Bułgarii. Po północy mamy policyjne odwiedziny, panowie szukają naszych bułgarskich sąsiadów. Od nas nic nie chcą, ale zamieszanie troszkę trwa...