Przedostatni poranek. Znowu piękny, słoneczny. Ruszamy o 9.30 udając się pod dyrekcję Biebrzańskiego Parku Narodowego. Tutaj można zakupić bilety tak do Parku, jak i na zwiedzanie Twierdzy Osowiec. Dowiedziawszy się o godzinach zwiedzania i czasie jaki jest na to potrzebny (2 h.) zważywszy że tylko ja byłbym chętny bliżej poznać to miejsce, odjeżdżamy , by tak zwaną Drogą Cesarską po ładnej asfaltowej mało uczęszczanej szosie, prawie trzydzieści kilometrów bez zakrętów przez las dotrzeć do Strękowej Góry. Mimo wielu tablic ostrzegających o możliwości spotkania łosia na tej trasie, my żadnego nie spotkaliśmy . Był jeden MOR, wieżyczka widokowa z widokiem na Bagno Ławki, i drewniana ścieżka prowadząca nad bagnami "Długa Luka" z zakazem wjazdu rowerów. Była też maszyna którą w ciągu minuty zcięto dorodnego świerka obrabiając go z gałęzi. Myślę że podczas dniówki, operator był w stanie wyciąć kawał lasu :-(.