Zaczyna mniej wiać, a za mostem w Fordonie już mi w ogóle wiatr nie dokucza. Korzystam z dobrych warunków i wiosłuję aż do 18,45 kończąc w okolicy kilometra 811. Kawałek za mostem na DK 91 pomiędzy Chełmnem a Świeciem czyli zgodnie z założeniami. (77 kilometrów). A tu na sąsiedniej łasze „pasie się” bielik. Niestety moje aparaty na tej wyprawie nie pozwalają zrobić fajnych zdjęć na dużym zbliżeniu :-(. Trudno mi rozbić namiot na kawałku piasku, bo tu wciąż wieje, ale tym razem, tak na jutro, to we właściwym kierunku. ;-) Mimo trudów szybko rozbijam obóz i kładę się do spania, a obok po spokojnej rzece pływa sobie Bóbr :-).