Geoblog.pl    piti628    Podróże    Kanada zachód i wschód z kawałeczkiem USA    Dzień 11 do Quebec
Zwiń mapę
2025
31
sie

Dzień 11 do Quebec

 
Kanada
Kanada, Québec
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 14939 km
 
Dzisiejszy dzień rozpoczynamy od kontynuacji zwiedzania największego miasta francuskiej części Kanady – Montrealu, zwanego Paryżem Północy. Zaczynamy od Parku Olimpijskiego z 1976 r., w którym oglądamy z zewnątrz Stadion Olimpijski, obok którego znajduje się (kiedyś) "Plac Zwycięzców" w roku 2017 przemianowany na „Plac Nadii Comaneci” – rumuńskiej gimnastyczki która stała się największą bohaterką tamtych Igrzysk. Są tutaj mosiężne tablice z nazwiskami zdobywców złotych medali wszystkich konkurencji. Jest kilka polskich nazwisk :-). Do stadionu przyklejona jest również Wieża Montrealska (obecnie w remoncie), mierząca 165 metrów wysokości z 45-stopniowym kątem nachylenia, co czyni ją rekordzistką księgi rekordów Guinnessa w kategorii najwyższej pochyłej wieży na świecie. Sporo tutaj polskich akcentów bo, prócz nazwisk naszych sportowców, przy miejscowym planetarium znajduje się monument Mikołaja Kopernika. Szkoda że znów nie mamy czasu, bo po drugiej stronie drogi oddzielającej Park Olimpijski od Maisonneuve Park na którego terenie znajduje się mnóstwo atrakcji z ogrodami, chińskim i japońskim na czele. My odjeżdżamy na wzgórze Mont Royal, skąd roztacza się wspaniała panorama na centrum miasta i szeroko rozlewającą się Rzekę Św. Wawrzyńca. Na jednym około szesnastopiętrowym wieżowcu dostrzec można ogromny mural przedstawiający Leonarda Cohena. Jedziemy teraz tam, gdzie spacerowaliśmy już wczoraj. Dzisiaj jednak głównym punktem naszego spaceru będzie słynna bazylika Notre Dame, zbudowana w 1829 r. w stylu gotyckim. Niestety nie w pełni widoczna, bo remontowana na zewnątrz. Przed wejściem długie dwie kolejki chętnych do odwiedzenia wnętrza. Jedna dla internetowców, druga dla „bieżaków” Na szczęście my wchodzimy bez kolejki i jesteśmy pierwszymi odwiedzającymi zapierającą dech w piersiach świątynię z misternie wykonanym ołtarzem, rzeźbami i polichromią. Spędzamy kilkanaście minut w bazylice, która zapełnia się w ekspresowym tempie. O trzynastej wyruszamy w trasę doliną Rzeki Św. Wawrzyńca do stolicy regionu, miasta Quebec a w zasadzie na obrzeża tego miasteczka. Po drodze odwiedzamy jedno z miejsc pozyskiwania i wytwarzania najbardziej kanadyjskiego dodatku do dań – syropu klonowego. Chwila na polizanie lizaka z bardzo słodkiego syropu, szklaneczka winka i odjazd do hotelu na przedmieściach miasta Quebec. Jest siedemnasta więc tradycyjnie urządzamy spacer po najbliższej okolicy. Akurat tutaj nie ma nic ciekawego do zobaczenia. Odwiedzamy jedyny czynny w niedzielę sklep i wracamy na nocleg.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (61)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
! Komentarze moga dodawać tylko zarejestrowani użytkownicy
 
piti628
Kowboj
zwiedził 19.5% świata (39 państw)
Zasoby: 1861 wpisów1861 18 komentarzy18 12832 zdjęcia12832 0 plików multimedialnych0